fot. lenovo.com
Większość laptopów hybrydowych to maleństwa o wyświetlaczu od 10 do maksymalnie 13 cali. Tymczasem Lenovo zaprezentowało całkiem sporego, 14-calowego i ważącego powyżej 1,8 kg laptopa z funkcją tabletu. W pierwszej chwili zastanawiamy się czy jest to krok do przodu czy do tyłu. Wątpliwości na szczęście szybko zostają rozwiane.
Laptop z dodatkami
Zapomnijmy na chwilę o tym, że jest to hybryda. Czy naprawdę w przypadku laptopa z procesorem i7 szóstej generacji i wyświetlaczem WQHD będziemy narzekać na te 1800 g? Wątpliwe. Zwłaszcza, że ma całkiem stosowne wyposażenie w złącza, ekran dotykowy i z tym wszystkim nie ma nawet 20 mm grubości.
Lenovo ThinkPad Yoga 460 byłby dobrym laptopem, nawet gdyby nie był hybrydą. Jest nią i można go otworzyć o 360º, uzyskując do dyspozycji ogromny tablet. Nie tracąc nic z funkcjonalności laptopa, otrzymujemy dodatkową, niekiedy użyteczną możliwość.
Prestiżowy i drogi
Jak można było się spodziewać, laptop sprzedawany pod marką ThinkPad musi dość słono kosztować. Cenę można obniżyć wybierając matrycę Full HD lub procesor Intel Core i5 zamiast i7, ale można też ją zapłacić dostając w zamian jeden z bardziej prestiżowych i funkcjonalnych laptopów dostępnych na rynku. Tak czy inaczej w pakiecie będą stylowa obudowa, typowa dla ThinkPadów klawiatura i solidna konstrukcja.
Laptop, który na pierwszy rzut oka wydaje się ekstrawagancki, ma szansę zdobyć uznanie konserwatywnych biznesmenów używających ThinkPadów.